Drukowanie i aplikacja etykiet nie muszą być kłopotliwe dla Twojej firmy ani dla Twoich pracowników. Ręczne drukowanie, odklejanie i naklejanie etykiet ma bardzo niewiele zalet. Ich nieprawidłowe lub niewłaściwe umieszczenie może utrudnić odczytanie kodów kreskowych, szczególnie na przedmiotach o nieregularnych kształtach. Oprócz tego jest czasochłonne.
Urządzenia drukująco-aplikujące mogą wyeliminować te problemy. Łatwe w montażu, utrzymaniu i modernizacji, są zdolne do obsługi różnych powierzchni, co czyni je idealnym rozwiązaniem dla firm z wielu branż. Pozostaje tylko wybrać takie, które najlepiej zaspokoi nasze indywidualne potrzeby.
Wybór urządzenia drukująco-aplikującego do procesu znakowania podczas produkcji, może się wydawać trudnym zadaniem. Jedno z podstawowych pytań, na które należy sobie odpowiedzieć, brzmi: czy aplikator etykiet powinien zostać zbudowany na bazie drukarki termotransferowej czy może przy użyciu modułu drukującego, dedykowanego do kooperacji z maszynami etykietującymi? Poniżej prezentujemy wady i zalety obu rozwiązań.
Moduły drukujące to urządzenia do drukowania treści na etykietach samoprzylepnych. Niektóre wersje umożliwiają jednoczesne kodowanie tagów RFID. – Moduły drukujące posiadają zunifikowane gabaryty zewnętrzne, otwory instalacyjne oraz zbliżoną wysokość montażu wałków prowadzących i głowicy drukującej. Taka standaryzacja pozwala każdemu z producentów aplikatorów przygotować uniwersalne rozwiązanie znakujące. – tłumaczy Michał Wąs, ekspert odpowiedzialny za systemy automatycznego druku i aplikacji etykiet print&apply w firmie Etisoft.
Czym się kierować przy wyborze samego modułu? To zależy od właściwości zadruku, np. rozdzielczości czy maksymalnej szerokości etykiety, preferencji użytkownika lub przyjętej standaryzacji w zakładzie produkcyjnym. Moduły drukujące nie posiadają odwijaka rolki etykiet oraz zwijaka pustego podkładu. W standardzie wyposażone są w interfejs aplikatora (I/O), który umożliwia wymianę sygnałów z zewnętrzną jednostką sterującą (np. PLC).
Niewątpliwym atutem modułów drukujących jest ich w pełni przemysłowe wykonanie, przystosowane do pracy w trybie 24h/7dni. Standaryzacja ułatwia wymianę na moduł drukujący innego producenta. Głowica drukująca umieszczona blisko spodu drukarki daje możliwość bezpośredniego naniesienia etykiety na produkt po jej wydrukowaniu, co jest doskonałą opcją dla szybkich aplikacji.
Tym, co wyróżnia moduły drukujące, jest także duża precyzja podawania etykiet, możliwość przeniesienia panelu sterującego w inne, łatwo dostępne miejsce oraz możliwość instalowania rolek etykiet o dużych średnicach. Z kolei wersja lewa i prawa umożliwiają lepszą konfigurację i integrację z linią produkcyjną. Moduły drukujące nie są także pozbawione wad. Po pierwsze są droższe niż biurkowa drukarka TT. Wymagają także dołożenia/dobudowania odwijaka i zwijaka etykiet.
Niektóre z biurkowych drukarek termotransferowych, wywodzące się z rodzin urządzeń przemysłowych lub półprzemysłowych, nadają się do zbudowania na ich bazie automatycznych urządzeń drukująco-aplikujących. – podpowiada ekspert z Etisoft. Taka drukarka musi posiadać możliwość dołożenia zwijaka pustego podkładu po etykietach. Alternatywną opcją jest zainstalowanie modułu peeler’a, pozwalającego oddzielać etykiety od podkładu po ich wyjściu spod głowicy drukującej. Konieczna jest również możliwość zainstalowania portu aplikatora I/O.
Kompaktowa budowa z rolką odwijającą i zwijającą w środku obudowy to z pewnością coś, co warto docenić w przypadku drukarek termotransferowych. Do tego dochodzi atrakcyjna cena w stosunku do jakości potrzebnej w przypadku mało wymagających aplikacji i maksymalnej szerokości zadruku do 8 cali. Wadą tego typu rządzeń może być wysokość montażu głowicy drukującej, co przekłada się na dłuższy skok siłownika do aplikacji etykiety.
W zależności od modelu, drukarki cechują się mniejszą – w porównaniu do modułów drukujących – wytrzymałością podzespołów na intensywną pracę 24h/7dni. Tym, co trzeba wziąć pod uwagę jest także brak możliwości lub bardzo trudny do zrealizowania montaż innego modelu drukarki w obudowie aplikatora. Ponadto na rynku dostępne są tylko lewostronne wersje urządzeń.
Podsumowując – w przypadku szybkich wydajnościowo i precyzyjnych aplikacji warto zainwestować w droższe rozwiązanie znakujące z wbudowanym modułem drukującym. W wolniejszych aplikacjach, odbywających się często w trybie ruchu produktu start/stop lub niewymagających wysokiej precyzji, z powodzeniem sprawdzi się aplikator zbudowany na bazie biurkowej drukarki termotransferowej.