Obecnie bezrobocie w Polsce oscyluje na poziomie ok. 5 procent – wynika z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego. Jakie zawody są pożądane? Gdzie mieszkańcy województwa dolnośląskiego mogą znaleźć zatrudnienie? Jakie branże są na topie? Sprawdziliśmy 10 największych miast w regionie i zweryfikowaliśmy, jakie branże potrzebują rąk do pracy.
Z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w Polsce jest obecnie ok. 857 tysięcy osób, które pozostają bez zatrudnienia, a dokładna stopa bezrobocia wynosi 5,5 proc. W województwie dolnośląskim pracy nie ma 56,9 tysiąca osób, co oznacza bezrobocie na poziomie 4,7 proc. – czyli poniżej średniej krajowej. Wskaźniki te są różne w zależności od regionu.
Najwyższa stopa bezrobocia w województwie dolnośląskim jest notowana w powiatach: jaworskim – 11 proc., kłodzkim – 12,2 proc., złotoryjskim – 14,9 proc., wołowskim – 12 proc., wałbrzyskim – 13,2 proc., strzelińskim – 11,5 proc. oraz górowskim – tutaj stopa bezrobocia wynosi ponad 16 proc. A gdzie jest najmniejsze bezrobocie w dolnośląskim? W mieście Wrocław. Tutaj jedynie 1,6 proc. osób pozostaje bez pracy. Optymistyczne dane dotyczą także powiatu bolesławieckiego – 3,6 proc. oraz lubińskiego – 4,1 proc.
Na jednym z popularnych portali z ogłoszeniami o pracę sprawdziliśmy, w jakich branżach najłatwiej znaleźć zatrudnienie. Wybraliśmy 10 największych miast w województwie dolnośląskim. W jakich obszarach poszukuje się tam najwięcej pracowników?
1. Wrocław – gastronomia, sprzedaż, prace sezonowe.
2. Wałbrzych – produkcja, prace sezonowe, sprzedaż.
3. Jelenia Góra – gastronomia, sprzedaż, prace sezonowe.
4. Legnica – gastronomia, prace sezonowe, praca w charakterze kierowcy.
5. Lubin – gastronomia, sprzedaż, prace sezonowe.
6. Głogów – prace sezonowe, produkcja, służba zdrowia.
7. Świdnica – produkcja, sprzedaż, prace sezonowe.
8. Bolesławiec – gastronomia, prace sezonowe, sprzedaż.
9. Oleśnica – produkcja, usługi remontowe, administracja.
10. Oława – produkcja, usługi remontowe, gastronomia.
Jakie wnioski wynikają z powyższej analizy? Sektory, które najczęściej borykają się z brakiem rąk do pracy w regionie dolnośląskim to gastronomia, produkcja i sprzedaż. Na braki kadrowe narzeka także sektor prac dorywczych, np. odśnieżanie, zbieranie liści czy zbiory owoców i warzyw.
Joanna Hoc-Kopiej, właścicielka Dworu Korona Karkonoszy – obiektu, w którym organizowane są wesela, imprezy integracyjne, wyjazdy służbowe, a także miejsca, w którym działa restauracja – przyznaje, że w regionie dolnośląskim trudno o pracownika. Być może nie wszyscy zdają sobie sprawę z charakteru pracy w gastronomii, która ma wiele zalet.
– Jedną z nich są godziwe zarobki. – mówi Hoc-Kopiej. – Ponadto praca w gastronomii jest wdzięczna i można ją swobodnie pogodzić z obowiązkami domowymi, ponieważ pracujemy w różne dni i w różnych godzinach.
Mediana zarobków w gastronomii wynosi 3 770 złotych brutto, jednak co czwarty pracownik zarabia więcej niż 4540 złotych brutto. Warto dodać, że zatrudnieni mogą liczyć także na napiwki.