Ilu pracowników poszukują aktualnie pracodawcy w województwie łódzkim? Jakie stanowiska są najbardziej popularne? I jak wygląda “lista życzeń” pracowników? Zapraszamy do przeglądu i analizy. 

Sytuacja w regionie 

Jak podaje Urząd Statystyczny w Łodzi – obecnie liczba zarejestrowanych bezrobotnych w województwie oscyluje wokół 56 tysięcy, a stopa bezrobocia wynosi 5,6% (w samym mieście Łódź z kolei 5%). Analizy pokazują, że zanotowano spadek o 0,8% w porównaniu do analogicznego okresu w 2021 roku. Z kolei GUS podaje, że przeciętne wynagrodzenie w województwie wynosi między 6000 tys. zł – 6500 tys. zł, wpisując się jednocześnie w średnią krajową wynoszącą 6196,99 zł. A jak wygląda sytuacja w na rynku pracy w województwie łódzkim i samym mieście Łódź?

W tych zawodach jest praca

Jak podaje pracuj.pl, w województwie łódzkim poszukiwanych jest ponad 6000 pracowników. Pracodawcy szukają głównie pracowników fizycznych (ponad 1400 ogłoszeń), sprzedawców (ponad 1300 ogłoszeń) oraz specjalistów z branży IT (prawie 900 ogłoszeń). Na innym popularnym portalu – OLX, zawężając obszar wyszukiwania do samej Łodzi, znajdziemy ponad 3000 ogłoszeń. W tym przypadku najwięcej widnieje w kategoriach gastronomia, budowa/remonty i sprzedaż. 

Lista życzeń pracowników

W jaki sposób sytuacja gospodarczaprzekłada się na nastroje i oczekiwania samych pracowników? Stabilne zatrudnienie – to cel, do którego dąży większość Polaków w czasie recesji. Często głównym warunkiem decydującym o przystąpieniu do rekrutacji jest oferowanie przez pracodawcę umowy o pracę. W dalszej kolejności – elastyczny czas pracy i możliwość pracy zdalnej. Co ciekawe, cenimy sobie także transparentność widełek płacowych. Podanie ich w ogłoszeniu może zapewnić nawet o 244% częstsze próby nawiązania kontaktu przez potencjalnego pracownika. Z drugiej strony – oprócz wymagań, pracownicy wyrażają chęć wypełniania luki kompetencyjnej i pozyskiwania umiejętności, które efektywniej pozwolą realizować cele biznesowe pracodawcy. Raport Hays wykazał, że 98 % respondentów zadeklarowało otwartość na zdobywanie nowych umiejętności i kompetencji. Z kolei 88% z nich podejmuje indywidualne inicjatywy rozwojowe poza godzinami pracy.

– Rynek ewoluuje, więc nie można oczekiwać od pracownika, że raz pozyskana wiedza będzie aktualna przez cały czas – mówi Szymon Masło, prezes Neptun Energy, firmy w branży OZE. – Dla przykładu – luka kompetencyjna nie stanowi bariery wejścia do branży. Niezależnie, czy kandydat zainteresowany jest stanowiskiem montera, czy sprzedawcy – ważne, aby posiadał podstawowe umiejętności techniczne, czy sprzedażowe, a dzięki odpowiednio przygotowanym szkoleniom zostanie skutecznie wdrożony. A zwłaszcza w branży OZE, która mocno się rozwija, oferując stabilne zatrudnienie i zarobki nawet na poziomie 20 tysięcy miesięcznie. 

Dynamika zmian na rynku pracy sprawia, że zarówno pracodawca, jak i pracownik nieustannie uczą się funkcjonowania w nowym otoczeniu. Bezpieczeństwo i stabilność stały się priorytetem, lecz wraz z nimi pojawia się chęć rozwoju, nawet poza godzinami pracy.