Koniec swobody w świadczeniu usług za pośrednictwem różnego rodzaju platform – w grudniu 2026 roku mają wejść w życie nowe dyrektywy unijne, zgodnie z którymi zleceniobiorcy i tzw. gig-workerzy, którzy spełniają przesłanki „domniemanego zatrudnienia”, będą traktowani jako etatowi pracownicy. Jak bardzo surowe okażą się nowe przepisy i w jakim zakresie zmienią otaczającą nas rzeczywistość? Czy zmiany potoczą się w tempie ewolucyjnym, czy zapowiadają prawdziwą rewolucję?

Wsparcie, czy kolejne ograniczenia?

Istotą nowej dyrektywy unijnej jest domniemanie stosunku pracy względem osób świadczących usługi za pośrednictwem różnego rodzaju platform internetowych, łączących usługodawców ze zleceniodawcami. W myśl nowych przepisów, specjalnie do tego powołani inspektorzy pracy będą uważnie przyglądać się warunkom pracy i umowom łączącym usługodawców z poszczególnymi platformami. Wszystko po to, by wychwycić te, które w myśl obowiązujących zasad powinny być traktowane jako pełnoprawna praca etatowa.

– Szybciej, łatwiej i bezpieczniej – z każdym rokiem rosną oczekiwania klientów aplikacji platformowych. Podczas gdy uwaga rynku powinna skupiać się głównie wokół jeszcze większej automatyzacji wszelkich procesów oraz usprawnienia obsługi klienta i funkcjonowania dedykowanych narzędzi, sen z powiek spędzają kolejne zmiany prawa i nowe wyzwania narzucane przez decydentów. Kurierzy, przewoźnicy i osoby świadczące usługi taksówkarskie nie narzekają na brak pracy. Potrzebują wsparcia w optymalizacji swojej pracy, a nie stałych umów o pracę, które wbrew pozorom wcale nie stanowią dla nich wymarzonego „Eldorado”, ale wiążą się z kolejnymi ograniczeniami – zauważa Łukasz Witkowski, Co-founder Natviol, aplikacji rozliczeniowej dla kierowców i kurierów.

Po wejściu w życie nowej dyrektywy, każdy z krajów członkowskich będzie musiał wprowadzić do swojego systemu prawnego pojęcie „prawnego domniemania zatrudnienia”, które należy odpowiednio zdefiniować w Kodeksie Pracy.  Pytanie komu się to faktycznie ma przysłużyć, zważywszy, że elastyczność, czyli swoboda w decydowaniu o liczbie podejmowanych zleceń i czasie ich realizowania, to kluczowa wartość dla gig-workerów. Cenniejsza nawet od dodatkowych benefitów socjalnych. Ich zdaniem nowe przepisy prawa nie powinny pozbawiać ich tej niezależności wbrew ich woli. Tym bardziej, że najnowsze badania Copenhagen Economics pokazują, że aż 68% kurierów w Polsce preferuje elastyczny model współpracy i nie chce rezygnować z tej formy świadczenia swoich usług na rzecz sztywnych harmonogramów, nawet kosztem rezygnacji z potencjalnie wyższego wynagrodzenia.

– Jako współzałożyciel Polskiego Związku Partnerów Aplikacyjnych uważamy, że warunki każdej współpracy powinny uwzględniać przede wszystkim czynnik ludzki. Dbamy o to, aby warunki świadczenia usług przez pracowników platformowych były zgodne przede wszystkim z ich oczekiwaniami i preferencjami, dlatego zależy nam, by wszelkie zmiany prawa były poprzedzone szeroką debatą publiczną na poziomie krajowym. Jako PZPA chcemy stworzyć przestrzeń do rozmów nad współcześnie preferowanymi modelami współpracy z kurierami oraz rolą, jaką odgrywają nowoczesne platformy i aplikacje mobilne. Żyjemy w zupełnie innej przestrzeni niż ta, którą budowali nasi rodzice i dziadkowie. Postęp technologiczny spowodował nie tylko zmianę narzędzi, za pomocą których świadczymy pracę. Zmieniły przede wszystkim nasz stosunek do umów łączących nas z pracodawcą. Dla przedstawicieli młodego pokolenia takie wartości jak swoboda, elastyczność i sprawczość w kształtowaniu kariery spójnej z realizowanymi pasjami, są bezcenne. Dlatego wszelkie odgórnie narzucane dyrektywy powinny je uwzględniać – podkreśla Łukasz Witkowski z Natviol.

Szacuje się, że obecnie w Unii Europejskiej funkcjonuje ok. 500 platform aplikacyjnych łączących usługodawców z potencjalnymi klientami. Podczas gdy w 2022 roku swoje usługi w ten sposób świadczyło ok. 28 mln osób, w 2025 roku było ich już ok. 43 mln. Większość z nich rozliczana jest na podstawie umów cywilnoprawnych, choć w praktyce ich obowiązki noszą znamiona pracy na etacie.

Znaczący wzrost cen jest nieuchronny

Unia Europejska chce zapewnić osobom realizującym dodatkowe zlecenia zarobkowe podobne przywileje, jakie mają pracownicy na etatach, czyli m.in. gwarancję ubezpieczenia społecznego i prawo do płatnych urlopów. To dla operatorów platform aplikacyjnych dodatkowy koszt, który trzeba będzie z czegoś pokryć. Zmiana cen usług przewozowych, zakupów online, czy jedzenia zamawianego z dostawą do domu, jest więc oczywista. Pytanie, jak wysoka okaże się w praktyce.

Zdaniem obserwatorów branży przewozowej, sztywne harmonogramy czasu pracy, które wiążą się z podpisaniem standardowej umowy o pracę, ograniczą kurierom możliwość zarobku nawet o 20 zł na godzinę. Niższe zarobki sprawią, że zawód kuriera lub przewoźnika przestanie być tak atrakcyjny i spora część kierowców po prostu przestanie świadczyć swoje usługi na nowych zasadach.

Zgodnie z nową dyrektywą unijną, pracownicy platformowi będą automatycznie traktowani jako pracownicy etatowi, jeżeli ich relacja z platformą będzie spełniać co najmniej dwa z pięciu jasno określonych kryteriów dotyczących:

W związku z wejściem w życie nowych przepisów, operatorzy platform obawiają się przede wszystkim kolejnego odpływu usługodawców. Choć Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej deklaruje wypracowanie konkretnych rozwiązań w oparciu o dialog ze stroną społeczną i biznesową, warto pamiętać, że już dziś na polskim rynku brakuje przewoźników i kurierów, a kolejne obostrzenia jeszcze bardziej ten problem pogłębią. A mniejsza konkurencyjność i ograniczony dostęp zawsze oznaczają wyższy koszt usługi po stronie klienta.