Zgodnie z decyzją Rady m.st. Warszawy, od września br. na terenie stolicy obowiązywać będą nowe, wyższe maksymalne opłaty za przejazdy taksówkarskie. Dodatkowo zniesiony został dotychczasowy podział miasta na strefy taxi. Taksówkarze walczyli o zmiany od wielu miesięcy zwracając uwagę, że stawki w stolicy nie zmieniły się od ponad 20 lat, mimo rosnących kosztów prowadzenia działalności. Czy zmiany stawek taxi wpłyną na ceny usług realizowanych za pośrednictwem popularnych aplikacji przewozowych? Bez wątpienia.

Ile aktualnie kosztuje przejazd taxi po Warszawie?

Choć przewoźnicy aplikacyjni funkcjonują na innych zasadach niż tradycyjne taksówki, nie jest tajemnicą, że swoje stawki dostosowują do aktualnych stawek funkcjonujących na danym rynku. Szacuje się, że w efekcie wzrostu maksymalnych stawek w taryfach taxi, wzrosną także ceny usług zamawianych za pośrednictwem popularnych aplikacji.

Aktualnie obowiązująca maksymalna opłata za 1 km przejazdu po Warszawie wynosi 5 zł. Z kolei opłata początkowa wzrosła do 10 zł. Więcej o 25% zapłacimy także za godzinę postoju, co pasażerowie z pewnością odczują z każdą minutą stania w korku lub w chwili, gdy taksówkarz będzie musiał na nich czekać.

– Celem ustalania limitów na przejazdy taxi jest ochrona pasażerów przed naliczaniem zbyt wysokich opłat. Ich przekroczenie grozi utratą licencji. Jednak kluczową kwestią pozostaje wskazywanie takich stawek, by były one dopasowane do aktualnej sytuacji na rynku oraz rentowności prowadzenia działalności – podkreśla Łukasz Witkowski, Co-founder Natviol, aplikacji rozliczeniowej dla kierowców i kurierów. – Z powodu stale rosnących kosztów odnotowujemy ewidentny spadek napływu nowych kierowców, którzy chcieliby samodzielnie prowadzić własną działalność gospodarczą.

Polski przedsiębiorca nie ma łatwego życia. Duże koszty naliczane przez ZUS, wysokie ceny paliwa, podatki, dodatkowe składki korporacyjne, ubezpieczenie OC i AC, amortyzacja auta oraz ewentualne raty leasingowe – to wszystko spędza sen z powiek każdego samozatrudniającego się taksówkarza. Szacuje się, że przeciętne koszty związane z wykonywaniem tego zawodu kształtują się na poziomie od 5 000 zł do 10 000 zł miesięcznie.

Podążanie z duchem czasu nie jest tanie

W ostatnich latach znacząco zmieniły się oczekiwania i preferencje pasażerów. Coraz więcej osób chce podróżować ekologicznie i „niskoemisyjnie”. To trend, który z czasem będzie się jedynie pogłębiał. Ponadto, w największych polskich miastach stopniowo wprowadzane są tzw. „zielone strefy”, do których nie będą mogły wjeżdżać niektóre samochody spalinowe.

– Wraz z pojawieniem się i rozpowszechnieniem nowych rodzajów napędu, wzrosło zainteresowanie kierowców pojazdami elektrycznymi i hybrydowymi. Wymiana floty realizującej odpłatne przewozy osobowe jest tylko kwestią czasu. Wyzwaniem jest jednak nie tylko znalezienie środków lub inwestorów na zakup nowych pojazdów, ale także współpraca z władzami krajowymi i samorządowymi w zakresie budowania odpowiedniej infrastruktury. Nic nam po ekologicznych samochodach, jeżeli nie będziemy mogli swobodnie, tanio i bezpiecznie ich ładować – podkreśla Łukasz Witkowski z Natviol.

Coraz więcej firm i korporacji przewozowych wpisuje działania proekologiczne w swoje długoterminowe strategie rozwoju. Nic dziwnego, na aspekt ekologiczny zwracają uwagę nie tylko pasażerowie, ale przede wszystkim inwestorzy zewnętrzni oraz partnerzy biznesowi, zainteresowani realizacją wspólnych celów, wspierających środowisko naturalne i dobrostan otoczenia.

Jakie jeszcze zmiany czekały na mieszkańców stolicy po wakacjach?

Z pewnością dużą ulgą dla warszawskich taksówkarzy i pasażerów jest likwidacja dotychczasowych stref taxi i ujednolicenie opłat. To znacząca zmiana, ponieważ do tej pory osoby korzystające z przejazdów po „drugiej strefie” musiały płacić dwukrotnie więcej, niż osoby poruszające się po „pierwszej strefie”. Ponadto sam podział na strefy i zasady poruszania się między strefami w ramach jednego przejazdu były dla klientów warszawskich przewoźników niejasne i niesprawiedliwe.

Zmodyfikowane zostało także oznakowanie warszawskich taksówek. Zmianie uległa konstrukcja numeru bocznego, który obecnie składa się zarówno z numeru licencji, jak i numeru wypisu z licencji. Usunięte zostały tabliczki umieszczone dotąd na przedniej szybie, zawierające informacje o taryfach opłat oraz możliwości kierowania skarg. Kierowcom taksówki wydawany jest identyfikator oraz tabliczka z hologramem, który pozwoli na skuteczniejsze przeciwdziałanie próbom świadczenia usług przez osoby do tego nieuprawnione. Dodatkowo pod charakterystycznym herbem stolicy pojawił się napis „Warszawa”.

Jak informują przedstawiciele władz miasta, regulacja dotychczas obowiązujących przepisów powstała przede wszystkim w trosce o maksymalną czytelność przekazu. Zdaniem wielu turystów i mieszkańców stolicy, mnogość tabliczek i zbyt duża liczba elementów jedynie utrudniała zapoznawanie się z informacjami.