Szybkość, efektywność i ekologia – dynamicznie rozwijający się rynek e-commerce oznacza także nowe wyzwania dla branży delivery. Maksymalne przyspieszenie procesu logistycznego, optymalizacja jego poszczególnych elementów, otwarcie na realizację dostaw idealnie dopasowanych do potrzeb i preferencji klientów oraz troska o środowisko naturalne – to nie tylko sposoby, by wyróżnić się na rynku delivery, ale warunki, by się na nim utrzymać.

One-day delivery

Internet sprawił, że zamawianie towarów, nawet z najodleglejszych miejsc na świecie, stało się dziecinnie proste i ogólnodostępne. Ułatwienie dla jednych, stanowiło wyzwanie dla innych. Firmy transportowe musiały szybko odnaleźć się w nowej rzeczywistości i tak zmodyfikować swój biznes, by zapewnić szybkie, bezpieczne i stosunkowo tanie masowe dostawy. Obecnie wchodzimy w nowy etap rewolucji na rynku dostaw, ponieważ to, co do niedawna stanowiło jedynie wyróżnik, obecnie jest już standardem.

– Świat się skurczył, a usługi „same-day delivery” są obecnie coraz popularniejsze. Czas realizacji dostaw mierzy się już nie w tygodniach czy dniach, ale w godzinach. Kurierzy pracują na pełnych obrotach, a lukę na rynku z powodzeniem wypełniają osoby, dla których dostarczanie przesyłek lub jedzenia jest jedynie formą pracy dodatkowej – zauważa Łukasz Witkowski z Natviol, aplikacji rozliczeniowej dla kierowców i kurierów. – Nowoczesne systemy informatyczne, które optymalizują realizację zleceń i ułatwiają ich rozliczanie, znacznie przyspieszają pracę kurierów. Automatyzują wszystkie dodatkowe procesy, by kierowcy mogli skupić się wyłącznie na swojej pracy, czyli na bezpiecznym dostarczeniu przesyłki z punktu A do punktu B.

Optymalizacja procesów logistycznych jest najważniejszym trendem panującym obecnie w branży delivery. Kluczem do sukcesu jest nie tylko umiejętne wykorzystywanie nowoczesnych technologii, ale także dostrzeganie miejsc, które mogą okazać się kluczowe dla efektywności całego procesu. Choć realizacja dostaw w systemie „one-day delivery” może wydawać się droższą opcją, to tak naprawdę pozwala na uzyskanie dodatkowych oszczędności, chociażby w obszarze magazynowania towaru. Nic więc dziwnego, że coraz więcej firm decyduje się na korzystanie z lokalnych hubów logistycznych lub magazynów rozmieszczonych bezpośrednio na obrzeżach większych miast oraz z usług aplikacyjnych kurierów miejskich, którzy odbierają towar bezpośrednio ze sklepu lub pobliskiego magazynu.

Cenimy to, co lokalne 

Klienci zaczęli bardziej doceniać to, co lokalne. Zwracają baczną uwagę na miejsce pochodzenia towaru lub zamawianego jedzenia i coraz chętnie wspierają lokalne biznesy. Wspólnota staje się kluczową wartością, również w świecie biznesu. Niestety, rozwój lokalnych przedsiębiorczości nie jest możliwy bez zapewnienia odpowiedniej infrastruktury. Modernizacja dróg lokalnych, czy zapewnienie bezpiecznych pasów dla rowerów nie tylko poprawia jakość życia mieszkańców, ale również zapewnia komfortowe warunki pracy miejskim kurierom.

– W obliczu powszechnej globalizacji i dominacji wielkich korporacji, wspieranie lokalnych biznesów dodatkowo zyskuje na wartości. Warto mieć świadomość, że korzystając z usług lokalnych firm sprawiamy, że pieniądze pozostają w obiegu w naszej społeczności, stymulując jej rozwój i zapewniając miejsca pracy – podkreśla Łukasz Witkowski z Natviol. – Chcąc współpracować z lokalnymi firmami jako kurier, nie ma potrzeby zakładania działalności gospodarczej. Pobierając aplikację Natviol, zyskuje się partnera, który kompleksowo zajmie się księgowością i wszelkimi formalnościami związanymi m.in. z rozliczaniem podatków. – wyjaśnia. 

Lokalność wiąże się również z troską o ochronę środowiska, które jest nam najbliższe. Firmy nadal aktywnie poszukują nowych sposobów na zmniejszenie swojego śladu węglowego. Jednym ze sposobów jest usprawnienie procesów logistycznych poprzez korzystanie z pojazdów elektrycznych, w tym rowerów i skuterów. Coraz większym zainteresowaniem cieszą się rowery cargo, które dzięki wzmocnionej ramie i dodatkowym hamulcom umożliwiają bezpieczne przewożenie większych gabarytów.

Wszystkie smaki świata we własnym domu

Polacy coraz chętniej zamawiają jedzenie z restauracji i punktów gastronomicznych bezpośrednio do domu lub miejsca pracy. Mimo iż czasy pandemii i zamykania się we własnych czterech ścianach minęły, komfort z dostarczania jedzenia pod drzwi pozostał.

Klienci zaczęli zwracać uwagę na czas realizacji usługi, oczekując, że jedzenie zostanie im dostarczone nie później niż w ciągu 30 minut od chwili zamówienia. Wielu z nich za spełnienie tego warunku jest w stanie dopłacić więcej do kosztów zamówienia lub dodatkowo zafundować kurierowi całkiem spory napiwek. Aby sprostać temu wyzwaniu, coraz więcej punktów gastronomicznych zlokalizowanych w centrach wielkich miast decyduje się na korzystanie z usług kurierów rowerowych, którzy skuteczniej omijają korki w godzinach szczytu.

Dodatkowo, coraz więcej klientów preferuje dostarczanie jedzenia w ramach usługi subskrypcyjnej. W zamian za lojalność, restauracje i punkty gastronomiczne mogą oferować swoim klientom dodatkowe zniżki lub bezpłatną dostawę, a sobie zagwarantować stałe źródło przychodu.