Giganci spełniają wielkie sny małych miast: rośnie sieć dostępu do popularnych usług aplikacyjnych

Natviol
Informacja prasowa

Zamawianie jedzenia i zakupów do domu lub miejsca pracy stało się stałym elementem codzienności zwłaszcza mieszkańców wielkomiejskich aglomeracji. A ponieważ szybko przyzwyczajamy się do dobrego, najpopularniejsze platformy aplikacyjne ruszyły z ekspansją na niezagospodarowane dotąd rynki. Uber poszerza właśnie obszar świadczenia swoich usług, tworząc sieć zapewniającą nowoczesne, wygodne i przystępne cenowo rozwiązania z zakresu mobilności i dostaw dla mieszkańców mniejszych miast i miasteczek turystycznych. Jego śladami podążają kolejne firmy, ponieważ do podziału jest całkiem pokaźny kawałek tortu.

Wartość rynku dowozów i zamówień online każdego roku przekracza prognozy

Jak wynika z opublikowanego w kwietniu 2024 roku raportu o rynku dowozów, przygotowanego przez firmę Stava, każdego roku wartość rynku dostaw posiłków i zamówień online przekracza szacowane prognozy. Podczas gdy w 2023 roku łącznie wartość obu rynków wyniosła ok. 14 mld zł, już w 2028 roku ma wynieść ponad 20 mld zł, przy czym szacunki są naprawdę bardzo ostrożne. 

– Zarówno restauratorzy i właściciele punktów gastronomicznych, jak i lokalni przedsiębiorcy nieustannie poszukują sposobów na pozyskanie nowych klientów i obniżenie kosztów prowadzenia działalności. Oferując swoje produkty i usługi „w dowozie” za pośrednictwem najpopularniejszych aplikacji mogą upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Wybierając sprawdzonego i doświadczonego partnera, oferującego nowoczesne rozwiązania informatyczne, mają także szansę dodatkowo zoptymalizować szereg wewnętrznych procesów, dzięki czemu zyskują jeszcze więcej – podkreśla Łukasz Witkowski, Co-founder Natviol, aplikacji rozliczeniowej dla kierowców i kurierów.

Na rynku zamówień online od kilku dobrych lat niepodzielnie rządzi aplikacja Pyszne.pl, a Glovo, Uber Eats, i Wolt, depcząc jej po piętach, wymieniają się miejscami na podium. W 2023 roku średnia wartość zamówienia osiągnęła rekordowy pułap 85,86 zł, co oznacza, że na przestrzeni zaledwie 5 lat wzrosła aż o 71%. Najwięcej zamówień realizowanych jest w weekendy. Główny szczyt dowozowy przypada między godz. 13.00 a godz. 21.00, przy czym zdecydowanie najwięcej zamawiamy po godz. 17.00. A co zamawiamy najchętniej? W dostawie rządzą kebaby, pizze i burgery. O ile do niedawna nie każdemu było dane zaznać tej przyjemności, obecnie coraz więcej amatorów jedzenia na dowóz ma szansę z niego skorzystać. 

Małomiasteczkowy hype

W ostatnim czasie największe globalne platformy aplikacyjne znacząco zmieniły podejście do polskiego rynku. Po intensywnym rozwoju dostępu do usług na terenie wielkich miast, przyszedł czas na zaspokojenie potrzeb z zakresu mobilności i dostaw mieszkańców mniejszych miast i miasteczek turystycznych. I nie mamy tu na myśli wyłącznie standardowych usług, ale także przejazdów o wyższym standardzie oraz dostaw lokalnych paczek i zakupów bezpośrednio do domu.

Swobodny dostęp do usług świadczonych za pośrednictwem platformy Uber mają już nie tylko mieszkańcy i turyści aglomeracji, ale także takich miast jak Zakopane, Grudziądz, Rybnik, Wałbrzych, Przemyśl, Ostrów Wielkopolski, Kołobrzeg i Piła. W najbliższych dniach dołączą do nich Tarnów, Słupsk, Lubin, Ełk, Łomża, Augustów, Bielsko-Biała i 12 gmin na terenie Mazur. Kolejnym krokiem w ramach wakacyjnej ekspansji będzie podbój Inowrocławia, Gniezna, Konina, Tczewa, Głogowa, Nysy, Bolesławca, Starogardu Gdańskiego, Żyrardowa, Jastrzębia-Zdroju, Bełchatowa i Raciborza.

– Poszerzenie świadczenia usług to nie tylko ukłon w stronę konsumentów z mniejszych miast, ale także możliwość napędzenia lokalnej gospodarki i wygenerowanie nowych miejsc pracy, zarówno stałej, jak i dodatkowej. Dzięki wsparciu partnerów, wielkie platformy aplikacyjne wkraczają w małomiasteczkowy świat z własną flotą pojazdów, wsparciem w prowadzeniu działalności oraz nowoczesnymi rozwiązaniami ułatwiającymi przyjmowanie i rozliczanie zleceń oraz optymalne planowanie tras. Naszym celem jest maksymalizowanie łatwości i przejrzystości współpracy ze wszystkimi platformami, aby kierowca lub kurier mógł skupić się wyłącznie na realizowaniu zleceń – podkreśla Łukasz Witkowski z Natviol.

Dokąd zmierzamy?

Konsumenci nie tylko coraz chętniej decydują się na zamówienie posiłków z dostawą do domu lub miejsca pracy, ale także odważniej korzystają z nowoczesnych rozwiązań, takich jak obsługa za pośrednictwem robota czy zakupy w kioskach szybkiej obsługi. Jednocześnie coraz bardziej istotna staje się kwestia czasu oczekiwania na realizację zlecenia. Konsumenci chcą wszystkiego jeszcze szybciej i sprawniej, co stanowi wyzwanie zwłaszcza dla kierowców i kurierów. 

Chcąc zapewnić sobie bezpieczeństwo jeżdżą wolniej i ostrożniej, dlatego, by zyskać dodatkowe minuty, coraz chętniej decydują się na korzystanie z dodatkowych narzędzi informatycznych, umożliwiających łączenie zleceń i optymalizowanie tras przejazdu. Tego typu rozwiązania to prawdziwy gamechanger nie tylko dla kierowców i kurierów, ale także dla restauratorów i właścicieli punktów współpracujących z aplikacjami.

Kopiuj tekst Załączniki