Jak chronić dzieci, gdy świat bombarduje bodźcami?

Nowa Era
Informacja prasowa

Bycie rodzicem czy nauczycielem w dzisiejszych czasach wiąże się z dużą odpowiedzialnością. Mylą się jednak ci, którzy sądzą, że łatwo za to jest być beztroskim dzieckiem. Już od chwili narodzin dzieci podlegają działaniu różnorodnych bodźców, a ich rozwijający się układ nerwowy musi radzić sobie z nadmiarem stymulacji. Przebodźcowanie, którego często doświadczają, jest również wyzwaniem dla dorosłych, których rolą jest stworzenie warunków sprzyjających zdrowemu i bezpiecznemu rozwojowi dziecka.

Czym skorupka za młodu…

Badania jednoznacznie pokazują, że zasoby rodzicielskie są kruche. W raporcie z badania przeprowadzonego przez wydawnictwo Nowa Era i Synergion – Przedszkolne Pryzmaty 2024*– wynika, że już rodzice przedszkolaków są obciążeni rodzicielstwem. Aż 42% badanych rodziców postrzega swoje rodzicielstwo jako obciążające, a 11% jest zdania, że nie posiada żadnych zasobów rodzicielskich. Tymczasem, jak zauważa Joanna Elmanowska z wydawnictwa Nowa Era, współpracująca z wydawnictwem Nowa Era, rodzice nie posiadający odpowiedniej wiedzy na temat rozwoju dziecka, wpływu bodźców ze świata, w tym technologii, na jego emocje i socjalizację z otoczeniem, dużo częściej borykają się z trudnościami wychowawczymi. Niejednokrotnie nie mają kontroli nad tym, ile ich dziecko spędza czasu przed ekranami, a dodatkowo przeoczają kluczowe problemy, które wynikają z życia prowadzonego w świecie wirtualnym. 

Tempo życia i obowiązki zawodowe rodziców często przekładają się na niekontrolowany czas dzieci spędzany przed ekranami. Co więcej, zapewnienie dziecku rozrywki w postaci telefonu, tabletu, telewizji, konsoli daje dorosłym tak cenny dla nich spokój. Rodzic ma zajęte i ciche dziecko, może spokojnie pracować, porozmawiać, a nawet obejrzeć telewizję. Tylko przekonanie, że po czasie spędzonym w ten sposób, dziecko będzie się chętnie uczyć lub uczestniczyć w życiu rodzinnym, jest błędne. 

Badania fundacji Dam o Mój Z@sięg** wykazały, że w 60% domów nie ma ustalonych żadnych zasad korzystania z nowych technologii, a rodzice nie uczą swoich dzieci mądrego korzystania z internetu, smartfonów, komputerów. Joanna Elmanowska z wydawnictwa Nowa Era zwraca uwagę, że brak edukacji rodziców i dzieci na temat tego jak zdrowo i mądrze korzystać z nowoczesnych technologii znacznie obniża zdolności poznawcze dzieci, utrudnia nawiązywanie zdrowych i bezpośrednich relacji z rówieśnikami, a przede wszystkim – przyczynia się do trudności w nauce, koncentracji i w panowaniu nad emocjami.

Dotrzeć do pokolenia Alfa w szkole

Utrzymanie zdrowia psychicznego dzieci w dobrej kondycji jest kluczową rolą rodziców, ale także nauczycieli. Programy profilaktyczne, odpowiedni dobór treści, edukacja i nauka selekcjonowania wiadomości oraz źródeł, a także wyznaczanie granic, są podstawą funkcjonowania w realnej i cyfrowej rzeczywistości. – Obecne pokolenie dzieci i młodzieży w szkole to tzw. pokolenie Alfa. Nie znają świata bez technologii. Owszem mają problem z koncentracją i zarządzaniem czasem, często są przebodźcowane, ale nie można zapominać o ich mocnych stronach. Biegle poruszają się w wiecie nowych technologii, są otwarci na zmiany, kreatywni.  – wylicza Joanna Elmanowska z wydawnictwa Nowa Era. – Rolą szkoły jest precyzyjna odpowiedź związane z tym wyzwania nauczycieli i potrzeby uczniów.  Wykorzystanie odpowiednich narzędzi – w tym narzędzi multimedialnych, opartych na VR, korzystanie z visual learning, czyli nauki przez obrazy – to dziś realistyczne podejście, a jednocześnie bardziej angażujące uczniów. – podkreśla. 

Trzeba więc znaleźć złoty środek. Dzieci, które nie maja zapewnionej równowagi pomiędzy czasem na odpoczynek i regenerację bez rozpraszaczy i ekranów, o wiele trudniej zmotywować do współpracy czy aktywności w społeczeństwie. Takie życie jest dla nich nieatrakcyjne i nudne. Wszystko, co ciekawe, dzieje się w sieci. Eksperci z wydawnictwa Nowa Era – w tym twórcy programów multimedialnych eduSensus, które mają deklarację zgodności wyrobu medycznego – są zgodni co do tego, że nie możemy wykluczać dzieci ze świata cyfrowego. Musimy jednak – jako rodzice i nauczyciele – kontrolować czas, jaki poświęcają na korzystanie z technologii. Ważne jest także zadbanie o higienę treści, zapewniając dzieciom dostęp do materiałów wspierających ich rozwój intelektualny i emocjonalny.

Kopiuj tekst Załączniki