To nie koniec podwyżek cen energii. Od 2024 wchodzą w życie przepisy z pakietu Fit for 55. Jak nowe regulacje wpłyną na portfele Polaków?

Euros Energy
Informacja prasowa

To może nie być koniec podwyżek cen tradycyjnych nośników energii – ostrzega Euros Energy, propagator nowoczesnej energetyki oraz producent ekologicznych rozwiązań instalacyjnych. Od 2024 roku do Polski wchodzą przepisy wynikające z pakietu Fit for 55. Ten zakłada ograniczenia emisji gazów cieplarnianych o co najmniej 55 proc. i dążenie do pełnej neutralności klimatycznej. Komisja Europejska zaproponowała, by już do 2027 roku zrezygnować z ogrzewania domów węglem czy gazem. Co to oznacza dla Polaków? Kolejne podwyżki cen opału, a także ostatni dzwonek, aby skorzystać z odnawialnych źródeł energii. 

Ostatnie podwyżki cen węgla, drewna czy gazu to może nie być koniec kłopotów Polaków, którzy korzystają z tych tradycyjnych źródeł energii. Już za ponad rok w Polsce mają zacząć obowiązywać przepisy związane z pakietem Fit for 55. To dokument przyjęty w 2019 roku w ramach Europejskiego Zielonego Ładu. Strategia zakłada osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 roku poprzez redukcję CO2. Mają w tym pomóc nowe przepisy. Wszystko po to, by walczyć ze zmianami klimatycznymi i zacząć korzystać z odnawialnych źródeł energii, które są ekologiczne i dostępne cały czas. 

Polacy dostaną po kieszeniach?  

Przepisy wynikające z pakietu Fit for 55 przyczynią się do wzrostu cen energii, spowodowanego m.in. rewizją unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji (ETS). Zdaniem Prezesa Euros Energy – polski producent pomp ciepła, potrzebne są konkretne działania i pomoc dla Polaków. 

– Etap transformacji energetycznej, na jakim znajduje się Polska, można określić jako co najwyżej wstępny. Stąd ważnym jest, aby pieniądze, np. z Funduszu Modernizacyjnego, zostały przeznaczone na wsparcie dla gospodarstw domowych, szczególnie w początkowym okresie wdrażania zmian. Sam pakiet jest potrzebny, ale polscy konsumenci muszą być gotowi na wdrażanie nowych regulacji w życie – mówi Paweł Poruszek, ekspert Euros Energy. – Musimy zdać sobie sprawę z tego, że zapasy węgla się kończą, a jego spalanie działa destrukcyjnie na klimat i środowisko. To nie są przypuszczenia, takie są fakty. Już dziś konsumenci borykają się z brakiem węgla. Drożyzna to nie jedyny problem. Należy inwestować w odnawialne źródła energii, bo one dadzą nam bezpieczeństwo i pewność

Ostatni dzwonek na wprowadzenie zmian

Pakiet Fit for 55 zakłada podniesienie unijnego celu dotyczącego odnawialnych źródeł energii w ogólnym koszyku energetycznym do 40 proc. (z pierwotnie planowanych 32 proc.). Dzięki proponowanym zmianom nie tylko Polska, ale i cała Unia Europejska ma stać się bardziej wydajna energetycznie. Prezes Poruszek z Euros Energy jest zdania, że to ostatni dzwonek na wprowadzenie zmian. 

 – Nowoczesna energetyka oparta na zasobach odnawialnych to przyszłość. Polacy powinni zacząć inwestować w odnawialne źródła energii. Do takich niewątpliwie należą pompy ciepła. Te dają ciepło zimą i pełnią rolę klimatyzacji latem. Konsumenci, którzy już dzisiaj posiadają takie urządzania, nie borykają się z rosnącymi kosztami węgla czy jego brakiem. Rynek pomp rośnie, zatem widać, że coraz więcej osób wierzy w OZE i ma świadomość, iż czasy węgla się skończyły – dodaje ekspert. 

Pakiet Fit for 55 może doprowadzić do nierównego wpływu systemu na państwa członkowskie. Aby go wyrównać zapewnione zostaną środki w kwocie 72,2 mld euro. Wsparcie ma trafić do gospodarstw domowych, mikroprzedsiębiorstw, a także użytkowników transportu. Zmiany w kierunku ochrony klimatu i prowadzanie regulacji prawnych związanych w rozwojem OZE jest nieuniknione. Konsumenci także powinni obrać kierunek zielonych zmian.

Kopiuj tekst Załączniki