Transparentność w składzie odzieży – jak sprawdzić, czy metka mówi prawdę?

ZAPS
Informacja prasowa

Świadomość społeczna dotycząca ekologii i jakości produktów ma się całkiem dobrze, a nawet stale rośnie. Sprawdzamy uważnie składy produktów spożywczych, składy kosmetyków, nie może być więc inaczej w przypadku ubrań. Transparentność składu odzieży stała się jednym z kluczowych wyzwań dla branży modowej. Klienci coraz częściej pytają, czy skład widoczny na metce rzeczywiście odpowiada rzeczywistości i, co gorsza, zdarza się, że ich pytania nie są bezpodstawne. Jak marki mogą zagwarantować uczciwość w tym zakresie, a konsumenci uniknąć nieuczciwych praktyk?

Jak marki dbają o transparentność?

Jednym z najważniejszych kroków budujących zaufanie do marki jest szczerość wobec klientów. Renomowane firmy dbają o:

  • Dokładne znakowanie składu – odzież powinna posiadać precyzyjne informacje dotyczące procentowej zawartości poszczególnych tkanin, a nie ogólne stwierdzenia typu „tkanina mieszana”.
  • Testy jakościowe – rzetelni producenci zlecają niezależne badania składu tkanin, aby uniknąć błędów lub celowych przekłamań.
  • Produkcję w sprawdzonych zakładach – współpraca z godnymi zaufania, certyfikowanymi dostawcami pozwala kontrolować jakość surowców i gotowych materiałów.
  • Transparentne łańcuchy dostaw – marki, które stawiają na jawność procesu produkcji, ujawniają informacje o pochodzeniu materiałów i warunkach ich wytwarzania.

Jak rozpoznać autentyczny skład tkaniny?

Zdarzają się sytuacje, w których mamy duże wątpliwości co do składu opisanego na metce. Często zdarza się to wtedy, gdy cena nie współgra z zapewnieniami na metce, jest za niska lub za wysoka. Bywa również tak, że już na pierwszy rzut oka widzimy, że coś jest nie tak, bo ubranie już w samym dotyku nie oddaje cech charakterystycznych np. dla wełny czy lnu. Nie zawsze musimy bezgranicznie wierzyć metkom. Istnieją proste sposoby, które pomogą samodzielne sprawdzić wiarygodność składu. Przygotowała je dla nas Ludwika Wachulec, konstruktor odzieży z marki ZAPS:

  • Test dotyku i wyglądu – naturalne materiały, takie jak bawełna czy len, są chłonniejsze i bardziej miękkie w dotyku niż syntetyki. Po zagięciu kawałka naturalnej tkaniny, nie wyprostuje się on tak szybko, jak w przypadku np. poliestru. Możemy w sklepie spróbować zmiąć w pięści kawałek ubrania, aby przekonać się, czy rzeczywiście jest ono w 100% lniane lub bawełniane. To tak naprawdę jedyna bezpieczna metoda, którą możemy zastosować w sklepie.
  • Reakcja na pranie – ubrania z dużą zawartością syntetyków mają tendencję do elektryzowania się i utraty fasonu po praniu. Część z nich również dużo szybciej schnie, ale są również takie, które bardzo słabo wchłaniają wodę. To powinno budzić podejrzenia.

Jeśli mamy wątpliwości, zawsze możemy skontaktować się z daną marką i zapytać o pochodzenie i dokładny skład tkaniny. Marki odzieżowe, które chcą być uczciwe wobec swoich klientów, nie boją się odpowiedzi na takie pytania.

Bardzo często i chętnie odpowiadamy na pytania, skąd pochodzą tkaniny, z których szyjemy nasze kolekcje, jak weryfikujemy ich skład, na co zwracamy uwagę, gdy szukamy zaufanych producentów. Zdarza się, że klientom bardziej świadomym przedstawiamy certyfikaty, które posiadają współpracujące z nami firmy produkujące tkaniny. Nie chcemy niczego ukrywać, bo od wielu lat przekonujemy się, że nasza uczciwość i transparentność stanowią oś naszych dobrych relacji z klientkami i ich wieloletniego zaufania – podkreśla Katarzyna Arendt, CEO marki ZAPS, polskiego producenta ubrań dla kobiet.

Problemy z nieuczciwymi oznaczeniami

Kontrole przeprowadzane przez Inspekcję Handlową oraz badania laboratoryjne UOKiK niejednokrotnie wykazują, że deklarowany przez producentów skład surowcowy nie zawsze jest zgodny z rzeczywistością. W niektórych przypadkach ubrania oznaczone jako „wełniane” w rzeczywistości posiadały ją w niewielkich ilościach. Dlatego teraz częściej spotkamy oznaczenie „z wełną”, ale warto mieć świadomość, że może się ona znajdować w zaledwie kilku procentach. Dlatego tak istotne jest, aby konsumenci byli świadomi zagrożeń i potrafili ocenić autentyczność składu odzieży.

Jak kupować świadomie?

Czy da się uniknąć nieuczciwych praktyk? Po pierwsze na pewno trzeba mówić o nich głośno, aby jak najwięcej producentów miało poczucie świadomości w społeczeństwie. Warto też kupować od sprawdzonych marek – firm, które otwarcie mówią o swoich surowcach i procesach produkcyjnych. To one są godne naszego zaufania.

Zwracajmy uwagę na informacje umieszczone na metce czy etykiecie, nie tylko na ogólne hasła, jak „bawełniana bluzka”, „płaszcz z wełną”, „spodnie z lnem”. Im bardziej szczegółowe informacje, tym większa szansa, że są zgodne z rzeczywistością, dlatego warto prześledzić metkę do samego końca i znaleźć na niej wszystkie wartości procentowe.

Co możemy ponadto robić? Obserwować, jak odzież zachowuje się w codziennym użytkowaniu. Materiały wysokiej jakości dłużej wyglądają dobrze i zachowują swoje właściwości.

Transparentność w modzie to nie tylko moda na „eko” i „fair trade”, ale przede wszystkim kwestia uczciwości i szacunku do klienta. Świadomy konsument to taki, który podejmuje decyzje zakupowe w oparciu o rzetelne informacje – dlatego warto wiedzieć, jak sprawdzić skład odzieży i wybierać marki, które faktycznie dbają o jakość i transparentność swoich produktów.

Kopiuj tekst Załączniki