Duże pomorskie miasta, jak Gdynia, Gdańsk czy nawet położony kilkadziesiąt kilometrów od morza Szczecin, plasują się w pierwszej 10. miast z najwyższymi cenami nowych mieszkań i z rynku wtórnego[1]. Ceny nieruchomości są tu często zbliżone do tych w stolicy, głównie za sprawą bardzo atrakcyjnej lokalizacji. Specyficzny i bardzo dynamicznie rozwijający się rynek kusi nie tylko krajowych inwestorów. Co sprawia, że cieszy się tak dużym zainteresowaniem?
Ktoś, kto decyduje się na mieszkanie w Trójmieście, ma na wyciągnięcie ręki zarówno piękne plaże Morza Bałtyckiego, jak również jeziora na pobliskich Kaszubach. Niedaleko stąd także na Warmię i Mazury, nie bez powodu nazywane zielonymi płucami Polski. Znakomite usytuowanie tego regionu powoduje, iż jest on bardzo atrakcyjny i często wybierany przez inwestorów. Im bliżej morza tym, tym atrakcyjność samych lokali jest większa. Proporcjonalnie wzrastają też ceny za metr kwadratowy, które kształtują się na poziomie od około 10000 zł do ponad 20000 zł za apartamenty położone w okolicach czy też z widokiem na morze. Wysokie ceny nie odstraszają kupujących, ponieważ posiadanie nieruchomości w nadmorskim kurorcie wiąże się z wieloma możliwościami.
Najem krótko czy długoterminowy?
Na Pomorzu i w okolicznych miastach świetnie rozwija się najem krótko i długoterminowy, z naciskiem na ten pierwszy. – Przepiękna Gdańska Starówka, molo w Sopocie, promy w Trójmieście, Kołobrzegu, a także w Świnoujściu, umożliwiające przedostanie się w komfortowych warunkach np. do Skandynawii powodują, że całe Trójmiasto i okoliczne mniejsze miejscowości są bardzo pożądanymi lokalizacjami – wylicza Marcin Kuryło, współwłaściciel w Horyzont Inwestycje.
Bliskość tych wszystkich atrakcji powoduje takie a nie inne ceny i równocześnie stanowi odpowiedź na pytanie, dlaczego inwestorzy chętnie wybierają właśnie te lokalizacje na najem krótkoterminowy. Tłumnie przybywający tu o każdej porze roku turyści przeczesują Internet w poszukiwaniu ciekawych ofert najmu. Trójmiasto jest również dobrą lokatą, jeżeli chodzi o inwestowanie pod pokoje czy mieszkania dla studentów, których przyciągają tutejsze uczelnie. Nie tylko te oferujące kierunki morskie.
Sezonowo i przez cały rok
Miejscowości nadmorskie, a szczególnie Trójmiasto, ze względu na tą swoją różnorodność turystycznie „żyją” przez cały rok. Właściciele nieruchomości położonych w Gdyni czy Gdańsku najwięcej zarabiają podczas miesięcy wakacyjnych, mniej więcej od połowy czerwca do połowy września. Niemniej nie mogą narzekać także poza „wysokim” sezonem. Seniorzy, zarówno polscy, jak i z Niemiec, bardzo upodobali sobie te tereny w okresie jesienno-wiosennym, głównie ze względu na walory klimatyczne, a właściwie walory zdrowotne. To wtedy bowiem w powietrzu jest najwięcej jodu.
Mało które miejscowości cieszą się aż taką „odpornością” na sezonowość, jeśli chodzi o rynek nieruchomości. Nic dziwnego, że interesują się nimi inwestorzy z całego kraju, nawet odległego Wrocławia. – Mamy na swoim koncie wiele transakcji na pomorskim rynku nieruchomości. Ostatnio mocno pochylamy się nad projektami deweloperskimi w okolicach Trójmiasta. Analizujemy kilka działek i najprawdopodobniej jeszcze w tym roku wystartujemy z inwestycjami – zdradza Marcin Kuryło z Horyzont Inwestycji. Dywersyfikacja portfela inwestycyjnego to zawsze mądre posunięcie. Pomorskie nieruchomości polecają się więc życzliwej uwadze.
[1] https://mubi.pl/poradniki/ceny-nieruchomosci/