PORANEK PO KARNAWALE: 5 SYTUACJI, W KTÓRYCH MOŻESZ BYĆ NIETRZEŹWY, CHOĆ CZUJESZ SIĘ DOBRZE

Bean - alkomaty
Informacja prasowa

Wieczór jak marzenie: śmiech, tańce, kilka drinków, trochę wina. Rano budzisz się wypoczęty – kawa w dłoń, szybki prysznic, śniadanie i myśl: „jest ok, mogę jechać”. Problem w tym, że właśnie wtedy najwięcej osób popełnia najgorszy błąd. Samopoczucie i trzeźwość nie mają ze sobą nic wspólnego, a statystyki są bezlitosne: większość kierowców „wpada” nie w nocy, lecz następnego dnia rano. Po sylwestrze, po domówkach, po karnawałowych imprezach – wtedy, gdy organizm wciąż walczy z alkoholem, a my jesteśmy przekonani, że już dawno wygrał.

Mit nr 1: Spałem 6–8 godzin, więc na pewno mogę jechać

To najbardziej rozpowszechniony mit. Sen nie przyspiesza metabolizmu alkoholu. Rafał Kozłowski, ekspert BEAN, tłumaczy: – Ludzie myślą, że sen „resetuje” organizm. Tymczasem metabolizm alkoholu jest liniowy i powolny, niezależnie od tego, czy śpisz, czy nie. To, że czujesz się wypoczęty, nie oznacza, że jesteś trzeźwy. Wielu kierowców wpada właśnie po dobrze przespanej nocy.

W praktyce oznacza to, że nawet po pełnym śnie w organizmie może pozostać znaczna ilość alkoholu – szczególnie po drinkach wysokoprocentowych i późnych godzinach spożycia.

Mit nr 2: Zimny prysznic postawi mnie na nogi

Prysznic owszem, pobudzi. Ale alkohol? Zostaje dokładnie tam, gdzie był. Organizm nie przyspieszy metabolizowania alkoholu tylko dlatego, że zrobiłeś coś „odświeżającego”. To efekt psychologiczny – poczucie energii mylone z trzeźwością.

Mit nr 3: Mocna kawa i jestem gotowy do jazdy

Kofeina nie neutralizuje alkoholu. Nie zmienia jego poziomu we krwi. Nie wpływa na zdolność prowadzenia. Kawa maskuje zmęczenie i pogarsza ocenę ryzyka. To połączenie bywa szczególnie groźne dla kierowców, którzy wracają rano po karnawale.

Mit nr 4: Zjem duże śniadanie i poziom alkoholu spadnie szybciej

Obfity posiłek może… wydłużyć metabolizm.Tłuste jedzenie obciąża układ pokarmowy, organizm odciąga zasoby do trawienia, a alkohol pozostaje w metabolizmie w swoim tempie.Co więcej – uczucie sytości daje złudne wrażenie stabilności.

Mit nr 5: Czuję się świetnie, więc wszystko jest w porządku

To najgroźniejszy scenariusz. Najwięcej wypadków „dzień po” powodują kierowcy, którzy subiektywnie oceniają swój stan jako dobry. Ekspert BEAN podkreśla: – Samopoczucie to najgorszy doradca kierowcy. Alkohol często utrzymuje się we krwi, mimo że głowa jest klarowna. Dlatego w BEAN powtarzamy: jedyny sposób, żeby wiedzieć, to zmierzyć. Jeśli zgadujesz – ryzykujesz.

Jak uniknąć błędów „poranka po karnawale”?

  1. Nie zgaduj – mierz.
    Jedyną pewną metodą jest pomiar alkomatem, a nie opieranie się na przeczuciu.
  2. Daj sobie czas.
    Alkohol znika z organizmu bardzo powoli, niezależnie od rytmu dnia.
  3. Nie jedź „na próbę”.
    Kierowcy, którzy „sprawdzają się na drodze”, najczęściej wpadają.
  4. Planuj powrót z imprezy już przed wyjściem z domu.
  5. Jeśli masz wątpliwości — zostaw auto.

Rafał Kozłowski podsumowuje:  – Prawdziwa wolność to świadomy wybór. Kontrola trzeźwości nie jest ograniczeniem, ale sposobem na bezpieczne życie. Widzimy, że Polacy chcą być odpowiedzialni – tylko brakuje im rzetelnej wiedzy. Karnawał to idealny moment, żeby o tym mówić głośno.

Kopiuj tekst Załączniki