Coraz więcej potencjalnych nabywców nieruchomości chce się wstrzymać z podjęciem ostatecznej decyzji do momentu spadku stóp procentowych. Rosnąca inflacja tej decyzji wcale nie ułatwia, za to szalę mogą przeważyć ogromne promocje, które oferują deweloperzy.
Wakacje kredytowe – odciążenie domowego budżetu
Dla wielu kredytobiorców jednym z dostępnych sposobów na odciążenie domowego budżetu są wakacje kredytowe. Wnioski zgodnie z zapowiedziami będzie można było składać od sierpnia 2022 roku. Wakacje kredytowe pozwalają odroczyć spłatę raty i to bez dodatkowych opłat, bo kredytobiorca nie musi płacić ani raty kapitałowej, ani odsetkowej. Całkowity koszt kredytu pozostanie zatem bez zmian, a zyskać będzie można łącznie do ośmiu miesięcy bez rat.
Dla osób z kredytem hipotecznym to dobry sposób, by zachować płynność finansową, zwłaszcza jeśli kredytobiorca ma przejściowe problemy finansowe. Co bardziej wprawieni inwestorzy widzą w tym świetną szansę na zgromadzenie środków do kolejnej inwestycji, która przyniesie zyski. Niemniej jednak, nie jest to rozwiązanie pozbawione wad. Raty i tak trzeba będzie w końcu spłacić, dlatego większość nabywców traktuje wakacje kredytowe jako opcję awaryjną.
Okazję trzeba złapać
Ceny nieruchomość na rynku rosną, a eksperci przewidują, że do końca roku nie zdążą wyhamować. Jak podaje Główny Urząd Statystyczny, ceny lokali mieszkalnych w 4 kwartale 2021 r. wzrosły o 3,9% w stosunku do 3 kwartału 2021 r. W tym roku nie jest wcale lepiej, więc z pozoru można powiedzieć, że tanio już było, a teraz będzie tylko drożej. Czy aby na pewno?
Doświadczony inwestor wie, że okazje trzeba łapać, a tę dewizę mogą zastosować także ci, którzy planują zakupić nieruchomość docelowo dla siebie. Zwłaszcza, że coraz więcej deweloperów oferuje rabaty i promocje na zakup nieruchomości. – Nasi klienci i zainteresowani nabywcy mogą kupić mieszkania powstałe w ramach inwestycji Działoszyńska z rabatami, które zaczynają się od 30.000 złotych, a to tylko dolna granica. To trochę tak, jakby wrócić do cen z początku 2020 roku i kupić mieszkanie jeszcze za czasów, gdzie stopy procentowe były niskie. – zauważa Artur Smoleń z PROFIT Development.
Takie perełki sprawiają, że wciąż można kupić dobrze zlokalizowane mieszkania i domy, z dobrym i przemyślanym projektem oraz wysokim poziomem wykończenia w przystępnej cenie. W efekcie miesięczna rata nie będzie aż tak wysoka, a w kieszeni pozostaną środki, które można przeznaczyć chociażby na zakup wyposażenia do nowego domu.
Nieruchomości to wciąż dobra inwestycja
Coraz częściej mówi się, że nieruchomości nie są tak dobrą inwestycją, jak kiedyś. I nie jest to podyktowane mniejszym bezpieczeństwem w przypadku tak ulokowanego kapitału, bo te dalej zostaje na bardzo wysokim poziomie, a wynika bardziej z aktualnych cen nieruchomości i strachu przed tym, że przyjdzie moment, w którym wartość domów i mieszkań zacznie drastycznie spadać. Tak w istocie by było, gdyby zamknąć się na rabaty i promocje.
Jeśli kupować nieruchomości, to w dobrej cenie. Kupując mieszkanie czy dom z 20% lub 30% rabatem, jak to ma miejsce np. w ofercie PROFIT Development we Wrocławiu, można tylko na tym skorzystać. W zasadzie nie można było zyskać tak wiele od bardzo dawna. A przecież to wciąż bardzo bezpieczna forma inwestycji, która – jeśli zostanie dobrze przemyślana i skalkulowana – jest praktycznie pewnym zyskiem.